Rozmawiałam dzisiaj z moją koleżanką z Estonii, którą poznałam w trakcie mojego pobytu w Katalonii ( już kiedyś o niej tu pisałam )
Powspominałyśmy stare czasy. Więc pomyślałam, że dodam też tutaj kilka zdjęć z tych 2 miesięcy, które tam spędziłam :)
Trzeba przyznać, że plaże w Costa Brava są piękne, mimo iż widziałam je tylko 2 razy, zakochałam się w tych widokach.
*
Góry też mnie oczarowały. Zapewne tym, że są inne niż Tatry ;) sami zobaczcie i oceńcie ...
No i sławna sosna pinia ;)
*
Girona - stolica prowincji w której mieszkałam. Będę szczera i powiem, że było to najnudniejsze miasto w jakim byłam. Do tego wszędzie ludzie mówili po KATALOŃSKU! Doprowadzało mnie to do szału! To jeden z powodów dlaczego potem znienawidziłam Katalonię.
*
Torroella de Montgri - miasteczko w którym mieszkałam. Oddalone o ok. 10 km od Morza Śródziemnego. Miejsce w którym można było spotkać mnóstwo turystów z Francji i mnóstwo emigrantów z Maroka.
To tutaj wraz z L. spacerowałam po wąskich uliczkach i spędzałam godziny
w naszej ulubionej kawiarni, flirtując z mega przystojnym i
sympatycznym kelnerem ;)
*
Tutaj też wszyscy kochają football i klub FC Barcelona.
Zazwyczaj tęsknię za miejscami które odwiedziłam i chce do nich wrócić, ale w przypadku Katalonii jest inaczej, nie chce już tam wracać, chyba dlatego, że mam za dużo złych wspomnień związanych z tym miejscem.