Do dziś pamiętam ta bryzę na mojej twarzy i w moich włosach.
Z hotelowego tarasu rozciągały się piękne widoki. Z prawej strony było widać drzewa mandarynkowe, z lewej palmy kołyszące się tak jak im wiatr zagra, a patrząc przed siebie można było zobaczyć winnice położone na wzgórzu. Gdziekolwiek by nie spojrzeć widoki zapierały dech w piersiach.
Jak się tam znalazłam?
Wyjazd zawdzięczam mojej szkole, która brała udział w projekcie Comenius. Dzięki temu miałam zaszczyt reprezentować moje liceum i mój kraj w tak odległym wtedy dla mnie kraju jak Portugalia.
W podroż nie poleciałam sama. Towarzyszyły mi 3 koleżanki i 2 nauczycieli. Od samego początku wyjazd zapowiadał się interesująco i taki też był. Na spotkanie w Portugalii przyjechały szkoły z takich krajów jak Włochy, Francja czy Rumunia. My, polskie dziewczyny jednak najszybciej znalazłyśmy wspólny język z grupa z Czech i Niemiec ( ach ta sąsiedzka przyjaźń :P )
W podroż nie poleciałam sama. Towarzyszyły mi 3 koleżanki i 2 nauczycieli. Od samego początku wyjazd zapowiadał się interesująco i taki też był. Na spotkanie w Portugalii przyjechały szkoły z takich krajów jak Włochy, Francja czy Rumunia. My, polskie dziewczyny jednak najszybciej znalazłyśmy wspólny język z grupa z Czech i Niemiec ( ach ta sąsiedzka przyjaźń :P )
I jako jedyne przywitałyśmy się z obsługa hotelu PO PORTUGALSKU! Byli bardzo mile zaskoczeni....
cdn.
Widoki z pewnością cudowne, i pewnie jeszcze nie raz będziesz mogła je oglądać.
OdpowiedzUsuń